Tłumaczenie tekstów naukowych znacząco różni się od tłumaczeń tekstów codziennego użytku. Poniższy artykuł pomoże w doborze tłumacza do takich zadań oraz wyjaśni, gdzie można nabyć jego usługi.
Kto powinien być zainteresowany?
Przykładową grupą, której uwagę powinny przykuwać tłumaczenia naukowe (o których więcej tutaj: https://tlumaczenia-gk.pl/o-nas/tlumaczenia-naukowe), są oczywiście uczeni wszelkich dziedzin. Jeśli chcą osiągnąć akademickie szczyty, nie mogą poprzestać na publikacjach w polskich czasopismach czy opracowaniach zbiorowych. Muszą być w stanie pochwalić się publikacjami międzynarodowymi lub w prestiżowych zagranicznych wydawnictwach. Językiem publikacji międzynarodowych jest oczywiście angielski. Ponadto wiele z najbardziej prestiżowych czasopism punktowanych wydawanych jest w krajach anglojęzycznych. Mowa tu przede wszystkim o Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych.
Drugą grupą docelową są uczelnie jako instytucje. Często wydają one zagraniczne publikacje w swoich wydawnictwach. Jakość tłumaczenia jest krytycznie ważna. Błędy w najlepszym razie poskutkują gorszymi ocenami recenzentów. W najgorszym mogą wprowadzić czytelników w błędy. Jeśli mowa o dziedzinach takich jak medycyna czy inżynieria, zastosowanie się do błędnie przełożonych rad może mieć fatalne skutki.
Wreszcie trzecią kategorią klientów tłumaczenia naukowe są organizacje pozarządowe zainteresowane szerzeniem nauki oraz wydawnictwa związane z nauką. Podobnie jak dwie powyższe, one także zajmują się publikowaniem czy wydawaniem. Z tego względu również potrzebują usług dobrego tłumacza.
Jak rozpoznać dobrego tłumacza?
Tłumaczenia naukowe to na tyle istotna sprawa, że nie można polecić jej przypadkowemu tłumaczowi. To, że zna język angielski, nie świadczy o absolutnie niczym. Co więcej, nawet tytuł magistra filologii angielskiej to wciąż za mało. Co więc sprawia, że tłumacz jest godzien zaufania?
Choć zabrzmi to jak truizm, wizytówką tłumacza są jego tłumaczenia. Dlatego wybierając osobę, której powierzy się tłumaczenia naukowe warto uwzględnić kilka czynników związanych z jego tłumaczeniami:
- czy tłumaczył już publikacje związane z dziedziną klienta?
- jakie były recenzje tych tłumaczeń?
- dla jakiego „kalibru” klientów pracował?
- czy posiada wykształcenie, a przynajmniej szkolenia związane z branżą klienta?
Niezadowalająca odpowiedź na którekolwiek z tych pytań oznacza, że lepiej poszukać innej osoby. Jeśli mowa o wykształceniu, to weźmy za przykład tłumacza oferującego tłumaczenia naukowe z zakresu biologii i nauk pokrewnych. Dobrze by było, gdyby był biologiem, najlepiej wykładowcą tejże. I ukończył studia podyplomowe z zakresu tłumaczenia tekstów naukowych. Dzięki byciu naukowcem zna zasady stylu naukowego, co zwiększa jakość jego usług. Studia podyplomowe po prostu dają mu znajomość tegoż w innym języku. W tym przypadku – angielskim.
Inną opcją jest wariant ukończenia filologii angielskiej i studiów podyplomowych z zakresu tłumaczenia w dziedzinie przykładowo biologii. Taki tłumacz również posiada solidne kompetencje nie musi być gorszy od kolegi z drugiego akapitu.
Gdzie zamówić taką usługę?
W biurze tłumaczeń. Czy jest to jednoosobowa działalność, czy większe przedsiębiorstwo – nazwa będzie zawsze ta sama. Warto sprawdzić, czy biuro zatrudnia tłumaczy trudniących się właśnie pożądanymi tłumaczeniami. Dobrze by było, gdyby mogło zaproponować współpracę co najmniej dwóch tłumaczy przy tekście klienta. Dzięki temu możliwe będzie wykrycie błędów, których pojedynczy pracownik mógłby nie dostrzec. Ponadto kompetencje dwóch osób się uzupełniają, tym samym zwiększając jakość końcowego produktu.